• objaw

    Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w lipcu wyraźnie urosła liczba wniosków o kredyty ratalne. Także firmy coraz częściej rozglądają się za pieniędzmi na rynku. Zdaniem ekspertów jest jednak za wcześnie na ogłaszanie końca kryzysu. - Największe problemy dopiero przed nami Nastroje wśród konsumentów zaczęły się poprawiać. Widać to zarówno w wydatkach, jak i w większej chęci do zaciągania pożyczek. Z najnowszych danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w tygodniu między 6 a 12 lipca liczba wniosków o kredyty ratalne urosła o niecałe 5 proc. Wprawdzie popyt na kredyty zaczął rosnąć już w kwietniu, ale wynik z połowy lipca jest wyraźnie lepszy niż rok temu o tej samej porze.

    objaw

    Z czego to wynika? Można wymienić trzy powody. Po pierwsze, niskie stopy procentowe sprawiają, że kredyty stały się bardzo tanie i opłaca się je teraz zaciągać. Po drugie, sprzedawcy działający w post-covidowej rzeczywistości, którzy chcą nadrobić straty, kuszą konsumentów promocjami. I wreszcie, wielu Polaków najwyraźniej uwierzyło, że lockdown stał się przeszłością, a kryzys gospodarczy został zażegnany.

    - Zapytania kredytowe kierowane przez banki i SKOKi do BIK-u można uznać jako mierniki poziomu popytu na kredyty oraz jako czynniki wskazujące na przyszłą akcję kredytową na rynku kredytów dla gospodarstw domowych i firm. Należy mieć na uwadze także, że na rzeczywistą wielkość i wartość akcji kredytowej będzie również wpływała polityka kredytowa banków 


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :