Po sobotnim Marszu Równości w Lublinie w jednym z tamtejszych kościołów odprawiono mszę świętą w intencji nawrócenia "publicznych grzeszników" - osób LGBT. Uczestniczyć w niej mieli działacze PiS, a także znana działaczka Pro-Life Chcemy zastanowić się nad tym, co znaczy poprawna koncepcja osoby ludzkiej i wołać o zmiłowanie do nieba, gdy na ulicach naszego miasta jawnie i w majestacie prawa, wbrew woli większości mieszkańców, będą propagowane zachowania grzeszne, sprzeczne z naturą - powiedział duchowny, zaznaczając, że św. zamieszkujący pustelnię k. Kalwarii Zebrzydowskiej: 

„Już dawno mówiłem, że przyjdą takie czasy, że ludzie będą szaleni, 

i jeśli zobaczą kogoś przy zdrowych zmysłach, to powstaną przeciwko 

niemu, mówiąc: Jesteś szalony. Bo nie jesteś do nas podobny”. Prosty, zjadliwy i skrajnie nietolerancyjny komunikat dla tych, którzy nieustannie potrzebują akceptacji i ukonstytuowania własnych religijnych fantomów. Oczywiście w opozycji do realnego, a jeszcze lepiej wyimaginowanego wroga ideologicznego. resztowano kilkudziesięciu młodych manifestantów przeciwnych temu dziwnemu marszowi o dziwnej i nieadekwatnej nazwie. Policja chroniła tych co nieśli prowokujące hasła typu"Wielka promocja homeseksualizmu" lub "Bób , humus włoszczyzna" . To nie przeszkadzało? To tak można obrażać i jeszcze być chronionym? Była tu też z wizytą kandydatka PO pani Mucha. Myślę, że PO na tym sporo straci Jeszcze raz powtarzam. Marsze ludzi dotkniętych ułomnościami trzeba po prostu ignorować. Oni znaleźli sobie sposób nie na walkę o jakieś wyimaginowane prawa tylko na manifestacje swojej inności. To klimatyzator do mieszkania  tak, jakbyśmy my, odczuwający pociąg do płci przeciwnej, łazili im pod oknami i manifestowali swoją normalność. Z każdą ułomnością trzeba próbować żyć, tak jak z chorobą. Ale czy chorzy ludzie robią procesje?. Wniosek, ułomność seksualna niesie ze sobą ułomność psychiczną - ignorujmy, bo nie mamy jak pomóc. Chorych przecież nie eliminujemy.

"Kontrowersyjne" czasy (nowomowa) już nadeszły. Co nas czeka w XXI wieku?Paweł w liście do Rzymian nazwał takie zachowania "zboczeniem" i ostrzegał, że osoby dopuszczające się ich "królestwa Bożego nie odziedziczą".